Kocia higiena. Jak o nią dbać?

03.01.2024

>> Powrót <<




Wielu kociarzy uważa, że ich mruczek sam jest w stanie zadbać o czystość, a wszelkie zabiegi higieniczne związane z kocim ciałem są zbędne – pazury same tępią się od harców na drapaku, proces linienia załatwia sprawę ewentualnych wizyt w salonie fryzjerskim (czy raczej: groomerskim), a koci stomatolog to już po prostu kaprys rasowych kanapowców z wielkich miast. Oczywiście można zostawić kota samemu sobie, ale efekt będzie podobny jak w przypadku człowieka, który postanowił zarzucić dbanie o higienę w myśl zasady, że brud do centymetra jest niegroźny, a powyżej – sam odpada.

W Animal Island wiemy, że koty potrzebują naszego wsparcia w utrzymaniu higieny, bo w procesie tym chodzi nie tylko o czyste i lśniące futerko – estetyczną wizytówkę zwierzęcia – ale przede wszystkim o zdrowie. Skóra, zęby i jama ustna, małżowiny uszne czy łapki to miejsca, o które kot sam nie jest w stanie zadbać w wystarczający sposób.


Kocia higiena


Kot sam zadba o swoje futerko, ale w niektórych sytuacjach potrzebuje naszej pomocy. Sprawdź, kiedy powinieneś wkroczyć do akcji!

Widok pupila czyszczącego swoje futerko rozczula każdego kociarza. Podczas zabiegów higienicznych zwierzak potrafi przyjmować najbardziej skomplikowane pozycje, z których część przypomina asany, czyli pozycje jogi. Warto wiedzieć, że nawet te miłe dla oka wygibasy nie gwarantują kotu, że jego szorstki języczek dotrze we wszystkie rejony ciała. Nie sięgnie np. za uszy, na czubek głowy czy pod samą bródkę. To właśnie dlatego koty lubią być w tych miejscach drapane i głaskane przez człowieka, bo to jedyna okazja na doznania porównywalne do tych, które gwarantuje wylizywanie szorstkim językiem – jednym z prawdziwych cudów natury.
Koci język pokryty jest keratynowymi brodawkami, które wyglądają jak maleńkie haczyki. Keratyna, o czym zapewne pamiętacie, to także budulec ludzkich paznokci. Kiedy popatrzyć na koci jęzorek pod mikroskopem, można odnieść wrażenie, że te haczyki to takie mikroskopijne szpony. Dzięki tej specyficznej budowie możliwe jest nie tylko przeczesywanie sierści, ale także zbieranie z niej wszelkich zanieczyszczeń: kurzu, pasożytów oraz ich larw czy jaj, a także martwych włosów.

Dobra wiadomość jest taka, że kot naprawdę jest w stanie wylizać się do czysta. Zła – że wszystko to trafia do kociego żołądka. Bez względu na to, czy nasz pupil jest krótkowłosym dachowcem, czy należy do jednej z ras długowłosych, nie ominie nas problem z zakłaczeniem kota, czyli powstającymi w przewodzie pokarmowych kulami włosowymi, zwanymi przez specjalistów bezoarami, pilobezoarami bądź trichobezoarami. Taka kulka futra potrafi skutecznie zaczopować przewód pokarmowy, powodując dławienie się, charakterystyczne pokasływanie, wymioty (często kot usiłuje wymiotować, ale nie jest w stanie nic zwrócić), zaparcia oraz utratę apetytu. Aby zapobiec powstawaniu bezoarów warto stosować okazjonalnie pasty odkłaczające, czyli rozpuszczające kule włosowe, a w przypadku kotów szczególnie podatnych na ich powstawanie – specjalnych karm (na opakowaniu znajdziemy słowo Hairball – kule włosowe).

Czy wiecie, że…

Charakterystyczne kocie zachowanie podczas próby zwrócenia kuli włosowej trafiło do jednej z najsłynniejszych scen filmowych – do sceny z Kotem w Butach (Puszkiem) w drugiej części kultowej animacji o Shreku

https://www.youtube.com/watch?v=GBSWkuFP4ZU

Choć scena wywołuje salwy śmiechu, z bezoarami nie ma żartów. Kule włosowe mogą być przyczyną utraty apetytu, bolesności w jamie brzusznej, przewlekłych zaparć a w końcu rozwijania się w jelitach i żołądku stanów zapalnych, które grożą poważnymi powikłaniami! Może dojść nawet do martwicy jelit i przerwania ich ściany (perforacji) lub do wgłobienia (wślizgnięcia się jednego fragmentu jelit w drugie). Jeśli podejrzewacie, że wasz pupil ma problem z pozbyciem się bezoarów, konieczna jest wizyta u weterynarza i podanie leków rozkurczających, przeciwbólowych i przeciwzapalnych.

Warto mieć świadomość, że problem zakłaczenia może nasilić się podczas okresów linienia, ale u kotów długowłosych pojawia się bez względu na porę roku. Niektóre koty nigdy nie doświadczą problemu z kłaczkami: pomagają sobie skubiąc trawę, która prowokuje naturalny odruch wymiotny i po prostu zwracają nadmiar zlizanej sierści albo pozbywają się jej z kałem. Ponieważ nie wiemy, dlaczego jedne koty radzą sobie z kłaczkami, a inne nie, warto obserwować swojego pupila i prędko reagować na opisane wyżej objawy.
W procesie wylizywania się, obok „magicznego” języka, bierze też udział ślina. Zawiera ona enzymy do pewnego stopnia pomagające chronić uszkodzone tkanki przed rozwojem infekcji oraz takie, które pomagają kotu pozbyć się cudzych zapachów (np. naszego – jeśli właśnie kota głaskaliśmy…). Język kota jest również narzędziem do okazywania przyjaznych uczuć innym kotom – zwierzaki, które się lubią i sobie ufają, mają tendencję do wylizywania się nawzajem. Nazywamy to pielęgnacją społeczną.
Szacuje się, że koty spędzają na wylizywaniu sierści nawet 1/3 czasu, w którym nie śpią. Warto wiedzieć, że jeśli nasz kot nadmiernie się wylizuje, np. na brzuchu, co prowadzi do łysienia i powstawania nadżerek i ran, może to być objaw stresu, a nie dbałość o higienę. Koniecznie trzeba wtedy odwiedzić weterynarza i/albo behawiorystę!

Czesanie Kota

Czesanie kota to jeden z podstawowych i niezbędnych zabiegów pielęgnacyjnych. Dlaczego, czym i jak często należy czesać kota?

Narzędzie do czesania naszego pupila dobieramy w zależności od rodzaju i struktury włosa, mając na uwadze fakt, że okrywa włosowa jest różna u poszczególnych gatunków kotów. Innej pielęgnacji wymagają koty długowłose o włosie jedwabistym lub watowatym (perski, maine coon, syberyjski, norweski leśny, ragdoll), innej krótkowłose (singapurski, snowshoe, szkocki fold, laPerm czy europejski, zwany dachowcem). Długość okrywy włosowej decyduje także o częstotliwości czesania: persy należy czesać codziennie, by uniknąć kołtunów, inne rasy długowłose wystarczy 2-3 razy w tygodniu, a koty krótkowłose raz w tygodniu.
Kocięta już w pierwszych tygodniach życia rozpoczynają próby samodzielnej pielęgnacji swojej sierści, jednak odruch mycia się stymuluje w nich mama. Jeśli adoptujemy maluszki, których mama nie zdążyła nauczyć samodzielnego mycia się, możemy im pomóc, używając mięciutkiej szczoteczki do zębów. Stymulacja delikatnego futerka wystarczy, żeby kociątko podjęło czynności samoobsługowe.

Do czesania kotów długowłosych potrzebujemy całego zestawu akcesoriów, w skład którego wchodzą:

  • szczotka o dłuższych zębach (to ma być szczotka do groomingu, a nie pożyczona od paniuni szczotka do włosów; unikamy szczotek z kulkami na końcach, bo nie wspomagają one kondycji włosa), tzw. pudlówka (ma miękkie, lekko zakrzywione igły o delikatnych końcach, które są na tyle elastyczne, by z łatwością przeczesywać gęstą sierść i na tyle mocne, by nie wykrzywiać się i nie łamać),
  • grzebień gęsty i rzadszy (pozwalaj skutecznie usuwać podszerstek),
  • rękawica, która równocześnie masuje ciało i wyczesuje martwe włosy.

Do czesania kotów krótkowłosych wystarczy pudlówka oraz łagodnie działający furminator, którego warto używać głównie po to, żeby usuwać nadmiar sierści, którą Twój pupil może połykać, ryzykując powstawanie bezoarów. Jeśli kot krótkowłosy boi się szczotki, można użyć rękawicy do czesania, której wypustki zagwarantują zwierzakowi przyjemny masaż.

Furminator to rodzaj trymera (ale nie każdy trymer jest furminatorem) – pozwala trymować, czyli usunąć martwe włosy z podszerstka. To narzędzie od lat popularne w salonach groomerskich, a od niedawna w nieco prostszej wersji, także wśród samych właścicieli kotów. O skuteczności trymowania przesądza nasza wprawa. Grzebyk furminatora składa się z niewielkich metalowych ząbków, które ułożone są bardzo blisko siebie, co sprawia, że usuwa on włosy z podszerstka, nie naruszając włosów okrywowych: nie powoduje ich łamania, nie wyrywa i nie ciągnie. Furminator jest szczególnie przydatny w okresach linienia.

Kotów bezwłosych się nie czesze, ale wymagają one regularnego nawilżania i natłuszczania skóry. Wierzchnia warstwa naskórka podlega złuszczaniu, a do usuwania martwego naskórka przyda się miękka rękawica materiałowa (może być dwustronna, z materiałem polerującym, powodującym nabłyszczenie).

FHS (Feline Hyperesthesia Syndrome), czyli syndrome falującej skóry i zbawienna moc dotyku

Jednym z problemów, z którym mogą się zetknąć opiekunowie kotów (do jego pojawienia się szczególnie są predysponowane rasy, takie jak: syjamy, abisyńczyki, koty burmskie czy himalajskie) jest FHS (Feline Hyperesthesia Syndrome), czyli syndrom falującej skóry, zwany też rolowaniem skóry, przeczulicą (hiperestezją) skórną kotów czy epilepsją psychomotoryczną. Jednym z objawów FHS jest falowanie/marszczenie się/drganie skóry w tylnej części ciała kota. To specyficzne napinanie się mięśni podskórnych może poprzedzać napad, w którego trakcie pojawia się szereg innych objawów, np. bardzo duże pobudzenie, ślinotok, napadowe lizanie tylnej części ciała, ale może też występować samoistnie. Uznaje się, że jedną z przyczyn powstawania FSH jest, tuż obok nadmiaru bodźców stresowych, kocia nuda i samotność. Dokocenie nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem, bo to dodatkowy stresor. W takim przypadku opiekun kota powinien poświęcić mu więcej czasu i zadbać o czas na spokojne i regularne kontakty w takiej formie, w jakiej kot lubi najbardziej, w tym głaskanie i delikatny dotyk/masaż rękawicą skupiony jedynie na tych obszarach ciała, które pod kątem falowania skóry są bezpieczne, a więc głównie na okolicy głowy i pyszczka.

Czy wiecie, że…

Zadbana kocia sierść lepiej utrzymuje kolor, co jest szczególnie istotne w przypadku zwierzaków o białym umaszczeniu, podatnym na zabrudzenia i przebarwienia. W zniszczony i połamany włos z otwartymi łuskami brud będzie bardzo szybko wnikał. Białe koty należy więc starannie wyczesywać i okazjonalnie stosować kosmetyki przeznaczone do białej sierści, w tym także odżywki intensyfikujące biel. Uwaga: preparaty wybielające (whitening) mogą wysuszać włos i naruszać jego strukturę, dlatego nie należy stosować ich systematycznie, do codziennej pielęgnacji, a raczej na specjalne okazje, np. przed wystawą. Takie kosmetyki, podobnie jak płukanki do ludzkich włosów blond, mają barwę ciemnoniebieską lub fioletową i zawsze rozcieńcza się je przed użyciem. Jeśli przygotujemy preparat rozcieńczony w złych proporcjach albo na zbyt długi czas pozostawiamy szampon na sierści, zamiast efektu bieli uzyskamy efekt błękitu bądź fioletu.

Obcinanie pazurów u kota

Boisz się, że skaleczysz kota podczas obcinania pazurków? Obcinanie kocich pazurów nie jest tak trudne, jak Ci się wydaje!

Koty wychodzące i po okolicy grasujące nie potrzebują obcinania pazurów, bo ścierają je na drzewach oraz innych twardych przedmiotach, które napotykają podczas swoich wędrówek. My jednak odradzamy wypuszczanie naszego pupila poza dom, gdyż wiemy jak, ważne jest bezpieczeństwo! Bywa, że i koty niewychodzące są w stanie zetrzeć pazurki na domowych drapakach. Dlatego obcinanie pazurów Twojemu pupilowi nie powinno być rutynową czynnością pielęgnacyjną. Rób to tylko wtedy, gdy podczas zabawy kot rani Cię, bo pazurki są zbyt długie i ostre, żeby udało się je schować w fałdach skórnych łapek.

Każdy koci palec ma trzy paliczki, a ciężar ciała zwierzęcia spoczywa na dwóch. Ostatni wygina się do góry dzięki więzadłom łączących się z mięśniami i ścięgnami łap, co sprawia, że znajdujący się w ostatniej części palca pazur chowa się w fałdzie skórnym. Kot szybko wysuwa pazur tylko wtedy, kiedy tego potrzebuje i umie równie błyskawicznie go schować. Z punktu widzenia człowieka, który bawi się z kotem, szponiaste pazurki wyglądają jak opisane wyżej haczyki na języku. Oznacza to, że jeśli nasz kot wbije pazur w naszą rękę i pociągnie łapę, zrani nas dotkliwie.

Zanim przystąpisz do obcinania kotu pazurów zobacz, jak są one zbudowane. Dzięki tej wiedzy unikniesz uszkodzenia unerwionej i ukrwionej tkanki. Jest ona widoczna jako różowa cześć przezroczystego pazura. Linia cięcia powinna być pozioma. Jeśli kot się wyrywa, nie pozwala dotknąć łap, lepiej wybrać się do weterynarza, żeby obyło się bez ofiar w ludziach ?

W Animal Island wiemy, że koty nie lubią dotykania łap, a w szczególności poduszek, bo to jedne z najwrażliwszych miejsc na ich ciele. Poduszki łap są jedynym miejscem na ich ciele, które posiada gruczoły potowe, także tutaj znajdują się gruczoły zapachowe – gdy Twój kot drapie, pozostawia również swój zapach. Łapki kota to duże skupisko receptorów nerwowych, dzięki którym koty mogą odczuwać zmiany faktury podłoża, nacisk, a nawet wibracje. Opuszki są szczególnie wrażliwe na temperaturę, nacisk i ból.

Do obcinania kocich pazurów służą specjalne nożyczki zwane też gilotynkami. Mają one specjalne wgłębienie w jednym z ostrzy, na którym można wygodnie ułożyć koci pazur, a następnie przyciąć go opuszczając drugie ostrze.

Mycie zębów kota

Kot u dentysty? Tak, kocia profilaktyka stomatologiczna niczym nie różni się od ludzkiej!

Kot powinien odwiedzać stomatologa profilaktycznie raz w roku. Podczas takiej wizyty dokonuje się przeglądu stanu uzębienia, a jeśli trzeba – zdejmuje kamień i usuwa chore bądź obluzowane zęby. Zabiegi te przeprowadza się pod narkozą. Zły stan zdrowia albo podeszły wiek mogą być przeciwwskazaniem do podania narkozy.
Choroby zębów i przyzębia w zaawansowanym stadium oraz nawracające stany zapalne dziąseł mogą być przyczyną powstawania kolejnych schorzeń, np. zaburzeń pracy nerek. Zapalenie dziąseł jest konsekwencją powstawania kamienia nazębnego oraz rozwijających się chorób zębów, czyli zaniedbaniami higienicznymi, ale przyczyną bywa także zakażenie wirusami (herpeswirus – przypominający ludzki wirus opryszczki, FeLV, FIV oraz kaliciwirus). Stany zapalne w jamie ustnej kota mogą być również wynikiem obniżenia odporności i sygnalizować, że Twój pupil cierpi na choroby autoimmunologiczne.

Idealnie byłoby myć zęby kotu codziennie, ale już 2-3 razy w tygodniu to skuteczna profilaktyka. Do wszelkich zabiegów pielęgnacyjnych w okolicy pyszczka kot musi być przyzwyczajony od maleńkości, inaczej nie będzie chciał podjąć współpracy. Aby umyć kocie zęby, unieś głowę Twojego pupila pod kątem około 45 stopni i odchyl palcami wargę – nie musisz otwierać na siłę jego pyszczka. Ważne, aby zęby i dziąsła były na widoku. Szorstki język kota samoistnie czyści przyśrodkową powierzchnię zębów, dlatego skup się na ich zewnętrznych powierzchniach. Szczoteczka powinna być ustawiona pod kątem 45° do powierzchni zęba. Po zakończeniu ablucji nagrodź kota – na tę okoliczność warto zaopatrzyć się w przekąski pomagające utrzymać dobry stan uzębienia i ładny zapach z pyszczka.

Stosuj wyłącznie weterynaryjne pasty do zębów, używanie past dla ludzi grozi Twojemu pupilowi zatruciem fluorem. Na początku używaj gazika nawiniętego na palec albo zwykłego patyczka higienicznego, a z czasem możesz sięgnąć po szczoteczkę do zębów dla dzieci albo weterynaryjną szczoteczkę o podwójnej główce – czyści ona obie powierzchnie zębów równocześnie, skracając czas zabiegu, co w przypadku niecierpliwych kotów ma duże znaczenie.

Czyszczenie uszu Kota

Kocie ucho to bardzo precyzyjny narząd zmysłu. Warto o nie dbać, ale nie na siłę.

Uszu kota nie czyścimy profilaktycznie, a jedynie wtedy, gdy zaleci to weterynarz albo kot się po prostu ubrudzi. Niepotrzebna manipulacja przy kocich uszach może grozić nadprodukcją woskowiny, świądem, pieczeniem i podrażnieniem skóry. Jeśli jednak zauważymy, że kot drapie się po uszach, pociera głową o różne przedmioty, trzeba zajrzeć mu do uszu. Nadmiar woskowiny lub zmiana koloru wewnętrznej części ucha może oznaczać chorobę. Bardzo często spotykaną kocią przypadłością jest świerzbowiec uszny, pojawiający się zwłaszcza u kotów wolno żyjących i wychodzących.

Uszy kota można czyścić zwykłymi patyczkami higienicznymi, ponieważ zbudowane są one inaczej niż uszy ludzkie i nie ma ryzyka uszkodzenia błony bębenkowej. Jeśli mimo to obawiamy się używać patyczka, bo zbyt gwałtowny ruch niewprawnej dłoni może spowodować wepchnięcie woskowiny w głąb ucha, warto sięgnąć po chusteczkę higieniczną albo kawałek bawełnianej tkaniny. Na rynku dostępne są także specjalne płatki weterynaryjne do czyszczenia uszu, nasączone preparatami czyszczącymi oraz chusteczki antybakteryjne.
Do czyszczenia kocich uszu możemy użyć płynnej parafiny, która dostępna jest w każdej aptece. 2-3 krople parafiny nakładamy bezpośrednio na zewnętrzną część małżowiny ucha, a następnie delikatnie rozprowadzamy ją palcami po jej wewnętrznej części.

Czułość kociego ucha wynosi ok. 60–100 Khz i jest dwa razy wyższa niż czułość ucha psa i pięć razy przewyższa czułość ucha ludzkiego! W małżowinie znajduje się ponad 30 mięśni, które gwarantują zwierzęciu wygodne poruszanie nimi w różnych kierunkach. Kot potrafi obrócić ucho o 180 stopni, aby znaleźć źródło nawet najdelikatniejszego szelestu!

Czyszczenie oczu Kota

Najwięcej problemów z prawidłową higieną oczu swoich pupili mają właściciele kotów zaliczanych do ras brachycefalicznych, czyli krótkopyszczkowych, czyli zwierzaków mających krótszy pysk i spłaszczoną trzewioczaszkę (np. pers, brytyjski krótkowłosy). Z uwagi na płytkie oczodoły i skrócone przewody łzowe koty krótkopyszczkowe często mają kłopoty z oczami. Zaropiałe oczy należy przemywać specjalnymi płynami, by nie doprowadzić do infekcji. Doraźnie można użyć soli fizjologicznej, ale nie należy stosować żadnych ziół, np. rumianku. Dbając o kocie oczy najlepiej stosować formę przymoczki, a potem osuszyć okolicę czystym wacikiem. Dobrym rozwiązaniem są płyny bądź chusteczki do pielęgnacji oczu, które mają delikatne działanie przeciwdrobnoustrojowe, są bezwonne i hipoalergiczne.

Jedną z częstszych przyczyn pojawienia się ropnej wydzieliny w oczach kota jest choroba zwana kocim katarem wywołana przez dwa wirusy: kaliciwirus oraz herpeswirus. Z kolei wodnisty wyciek z oczu, który dopiero z czasem przeradza się w ropny, a towarzyszy mu obrzęk i przekrwienie spojówek, może być objawem chlamydiozy.

Kąpanie kota

Znacie ten stary i niezbyt mądry dialog z żartu o bacy i turyście? – Baco, ależ kota się nie pierze!!! – Pierze się, pierze, panocku – tylko nie wykręca! Otóż kota faktycznie się pierze, ale…
To mit, że wszystkie koty nienawidzą wody. Koty dzikie – jaguary, tygrysy – są doskonałymi pływakami, a domowe mruczki nie odbiegają ogólną budową ciała od swych dzikich braci, co oznacza, że również posiadają umiejętność pływania. Tylko że nie wszystkie lubią… Problemy z pływaniem mają koty o spłaszczonym pysku (mogą się łatwo zachłysnąć lub mieć problemy z oddychaniem) oraz o długim gęstym futrze (nasiąkając staje się ciężkie i krępuje ruchy). Rasy domowe powstałe w wyniku krzyżówek z dzikimi kotami (np. kot bengalski czy norweski leśny) kochają pływać!

Tak samo jest z kąpielą – jedne koty znajdują w niej przyjemność, innych nie da się wykąpać i już!

Czy kąpanie kota jest niezbędne? Powody, które powinny nas skłonić do kąpieli naszego pupila to: inwazja pcheł albo innych pasożytów zewnętrznych, silne zabrudzenia, otyłość lub choroba utrudniająca samopielęgnację. Niektóre rasy wymagają częstszej kąpieli i są to, paradoksalnie, rasy bezwłose, jak sfinks, których skóra wydziela większe ilości sebum, niż u ras z okrywą włosową, co nie tylko wygląda nieestetycznie, lecz także może wywoływać kłopoty dermatologiczne, na przykład powstawanie trądziku. Z kolei koty wystawowe kąpie się zwykle około 7 dni przed wydarzeniem.

Jak wykąpać kota krok po kroku?

  1. Ostrożnie włóż kota do wody, unikając gwałtownych ruchów.
    1. Zmocz futro kota ręką, kierując się od łopatek w stronę ogona.
      1. Nanieś na ręce odrobinę szamponu i rozprowadź na sierści kota.
        1. Nie myj szamponem pyszczka – wytrzyj go tylko mokrym ręcznikiem.
          1. Uważaj, by woda nie dostała się do oczu i uszu kota.
            1. Łagodnym strumieniem dokładnie spłucz szampon.
              1. Wyjmij kota z wody i zawiń go w ręcznik. Osusz Twojego pupila, delikatnie ugniatając sierść ręcznikiem. Jeśli kot nie boi się dźwięku suszarki, możesz dodatkowo wysuszyć go łagodnym strumieniem, ale uważaj, by nie dmuchać mu w uszy i nos.

Do prania… ups… kąpania kota używaj wyłącznie szamponów weterynaryjnych. PH skóry zwierząt i ludzi jest różne i kosmetyki dla ludzi, nawet jeśli są to produkty hipoalergiczne lub dla dzieci, mogą podrażnić skórę zwierząt. Jeśli boisz się wykąpać swojego pupila własnoręcznie, możesz skorzystać z zabiegów pielęgnacyjnych w specjalnych salonach piękności dla zwierząt.


>> Powrót <<