Jaka karma dla szczeniaka? Poradnik, jak dobrze nakarmić małego łobuza

Ten mały, merdający ogon w domu to jedno. Ta czysta radość, ale też totalny chaos, pogryzione kapcie i kałuże do wytarcia. Ale zaraz potem wpada do głowy myśl: no dobra, a co on ma właściwie jeść? Ten pierwszy wybór, ta pierwsza karma dla szczeniaka, to często niezły ból głowy. Przecież chcesz dla niego jak najlepiej. Spokojnie, nie jesteś z tym sam. Pomożemy Ci wybrać mądrze.

Dlaczego dobra karma dla szczeniaka to absolutna podstawa?

Maluch rośnie jak na drożdżach. A jego organizm to plac budowy, który pracuje na pełnych obrotach – rozwija się mózg, wzmacniają kości, rosną stawy. To nie jest tylko kwestia pełnego brzuszka. Chodzi o to, co jest w środku. Dobre tłuszcze, jak Omega-3, to turbodoładowanie dla jego sprytu. Wapń i fosfor to cegiełki do budowy mocnych łap, z którymi będzie biegał za piłką. Dlatego właśnie dobra karma dla szczeniaka to nie wydatek, a po prostu inwestycja w jego zdrowie i masę wspólnych lat u Twojego boku.

Skład karmy dla szczeniaka – jak czytać etykiety, by nie dać się oszukać?

Wiesz, jak my podchodzimy do tworzenia karmy dla juniora? Prosto z mostu. Patrzymy na skład i myślimy – czy to jest coś, co sami chcielibyśmy dać komuś, na kim nam zależy? Etykiety potrafią kłamać, ale skład nigdy. Oto, na co musisz patrzeć:

• Mięso na pierwszym miejscu. Podstawa to musi być mięso, i to na samym szczycie listy składników. Nie "produkty pochodzenia zwierzęcego", ale konkret: "kaczka", "indyk", "wołowina". Taka wysokomięsna karma dla szczeniaka to paliwo rakietowe dla jego mięśni, a nie tani zapychacz.
• Zero śmieci i wypełniaczy. Potem patrz, czego w karmie NIE MA. Cukru, sztucznych konserwantów, barwników, polepszaczy smaku. Taka już nasza zasada, że karma dla szczeniaka z dobrym składem jest wolna od tej całej chemii.
• Sprawa zbóż. A co ze zbożami? Pszenica, kukurydza... to często tanie wypełniacze, które mogą powodować wzdęcia i alergie. Małe brzuchy potrafią być kapryśne, więc nasza karma dla szczeniaka bez zbóż to takie dmuchanie na zimne. Mniej ryzyka, więcej spokoju dla wszystkich.

Ile powinien jeść szczeniak? Krótka ściąga z porcjowania

To pytanie spędza sen z powiek wielu właścicielom. Odpowiedź brzmi: to zależy. Każdy pies jest inny. Zawsze zerknij na tabelkę na opakowaniu karmy – to dobry punkt wyjścia. Ale potem… po prostu obserwuj swojego psa. Czy ma energię? Czy nie jest za chudy ani za gruby? Czy jego kupy są w porządku? Mały szczeniak je częściej, ale mniejsze porcje, zazwyczaj 3-4 razy dziennie. Z wiekiem częstotliwość spada. Pamiętaj, że porcjowanie to nie apteka – to sztuka obserwacji i dopasowania do potrzeb Twojego małego żarłoka.

Mokra czy sucha karma dla szczeniaka? Co lepsze na start?

Szczególnie na początku, gdy szczeniak dopiero odstawia mleko matki, jego pyszczek i ząbki są bardzo delikatne. Dlatego mokra karma dla szczeniaka to często strzał w dziesiątkę. Jest miękka, łatwiejsza do pogryzienia i bardzo aromatyczna, co zachęca niejadków. To też świetny sposób na dodatkowe nawodnienie organizmu. Oczywiście, sucha karma też jest w porządku, ale na ten pierwszy, kluczowy etap, mokra często wygrywa.

Jak prawidłowo zmienić karmę psu? Mała zmiana, wielki efekt

Zmieniasz jedzenie? To najważniejsza zasada: powoli, bez pośpiechu. Brzuszek Twojego psa to nie jest maszyna, musi się przyzwyczaić. Gwałtowna zmiana to prosty przepis na rewolucję żołądkową.

Przez pierwsze dni dorzucaj tylko odrobinę nowej karmy do starej. Serio, tak jedną czwartą. I obserwuj, co się dzieje. Jeśli wszystko jest git, kupy są normalne, a pies ma dobry humor, to po kilku dniach zwiększ dawkę do połowy. I tak dalej, aż po tygodniu lub dwóch maluch będzie już wcinał tylko nową. Proste, a działa cuda.

Masz w głowie więcej pytań o żywienie szczeniaka? Jesteś w kropce i nie wiesz, co robić? Po prostu daj nam znać. Pogadamy, doradzimy, znajdziemy rozwiązanie. Od tego jesteśmy.